czwartek, 18 listopada 2010

HAGLOFS LIM ULTIMATE JACKET



    Pięć lat temu za niezbyt wygórowaną kwotę 70 złociszy stałem się jakże szczęśliwym posiadaczem kurtałki Haglofs Lim Ultimate Jacket. Jest to wybitnie prosta, wręcz minimalistyczna kurtka o krótkim (do pasa) i dopasowanym do ciała kroju o wadze (za producentem) 247g, uszyta z Gore-texu Packlite, który, moim zdaniem, został stworzony do właśnie tego typu konstrukcji. Całości dopełniają zamki bryzgoszczelne YKK (zamek główny i jedyna kieszeń) i mój ulubiony drobiazg w postaci otworów na kciuki w mankietach. Mocną strona tej kurtki (chyba każdej szwedzkiego Haglofsa) jest kaptur...


... z wysoką gardą, usztywnionym daszkiem i świetną w swej prostocie (charakterystyczną dla marki) regulacją objętości.
Przez te 5 lat dosyć intensywnie używałem tej kurtki do jazdy rowerem w mokrą pogodę, biegania zimą (koszulka + polar 100+ lim) czy po prostu jako lekka kurtka awaryjna w plecaku/sakwie latem., dlatego b. mnie martwią jej wszystkie uszkodzenia (głównie rozwarstwianie membrany). Pomimo, że rynek przez ten czas dość mocno nasycił się ultralekkimi kurtkami, jej nastepcą na moich plecach będzie zapewne ten sam model.




1 komentarz: