Od końca podstawówki moim codziennym obuwiem jest but trekkingowy lub wojskowy, co przy ich wadze i sztywności podeszwy zaczęło mi dokuczać do tego stopnia, że zacząłem się rozglądać za czymś lżejszym na sezon jesień- zima. Pierwsze moje poszukiwania ograniczały się do oferty Merrella, z którym ongiś współpracowałem i miałem doświadczenia z butami letnimi (JAMy, o których jeszcze kiedyś napiszę). Wyleczyły mnie z tego zawiłości ich rozmiarówki- rozrzut od nr 46 do 47,5 dla mojej stopy, w zależności od modelu. Pytanie powróciło kolejnej jesieni w kilku podpunktach:
- czarne (bo tak),
- gładkie (żeby ułatwić ich czyszczenie),
- nie ocieplane (od tego mam skarpetki),
- wysokość do kostki (wiadomo),
- niska i miękka podeszwa (wygodniejsze prowadzenie auta),
W ten sposób natrafiłem na popularne i ogólnodostępne modele marek, z którymi nigdy wcześniej nie miałem do czynienia: Nike Mandara i Adidas Uptown. Bardziej przypasowały mi te drugie, których właścicielem stałem się w grudniu 2011.
Z zakupu byłem zadowolony, gdyż buty (jak widać na zdjęciach) spełniły wszystkie moje wymagania wraz z okazyjną ceną za pośrednictwem allegro. Cholewka to wg producenta "połączenie materiałów syntetycznych najwyższej jakości i naturalnej skóry"- to chyba ten skośny pasek z napisem "adidas";-)
A podeszwa?
"W bucie został zastosowany specjalny system Torsion. System który wspiera stopę w jej naturalnych ruchach skrętnych i pomaga w odpowiednim dopasowaniu buta do podłoża. Umożliwia niezależne ruchy skrętne przedniej i tylnej części stopy. Wspomaga szybkie dopasowanie buta do podłoża. Zapewnia odpowiednie wsparcie dla śródstopia.
SOFT-CELL system (to kółko na pięcie) zapewnia bardzo dobrą amortyzację pięty."
I tu jest piesek pogrzebany! Już po 4 m-cach użytkowania kółko to pękło w w obu butach, a spod niego wypadły takie białe miękkie kuleczki, przepraszam, taki biały miękki system... Wraz z dalszym użytkowaniem kółko to całkiem odpadło tworząc 2 cm średnicy otwory na wylot w podeszwie. Być może ruchy skrętne przedniej i tylnej części mojej stopy były zbyt niezależne...
Na szczęście system gwarancyjny zadziałał poprawnie i za zwrócone mi pieniądze zakupiłem drugą, taką samą parę adidasków z nową (!) gwarancją, pamiętając, że wymiana reklamowanego towaru na nowy wg prawa nie przedłuża okresu gwarancji.
Przy okazji tego zakupu okazało się, że Uptown AD 2012 otrzymał tkaninową cholewkę i futerko wewnątrz, na co proszę zwrócić uwagę potencjalnym nabywcom. Co z podeszwą - nie wiem.
Ja swoich zamierzam używać kolejny rok, a gdy znów odpadnie kółeczko- paragon mam zabezpieczony.
Na koniec dodam, że Uptowny w żaden sposób nie aspirują do obuwia trekkingowego czy stricte sportowego- spacery nawet najmroźniejszą zimą na linii dom- samochód- praca nie stawiają zbyt wielkich wymagań...
"pamiętając, że wymiana reklamowanego towaru na nowy wg prawa nie przedłuża okresu gwarancji."
OdpowiedzUsuńPrzedłuża
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego
Art. 10. 1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru.