wtorek, 21 września 2010

NOTES Z KRETA


Lubię pisać. Najbardziej moim piórem Inoxcrom (które kupiłem za pieniądze zarobione na pierwszym pisaniu- tłumaczeniu) w moim kraciatym zeszycie w twardej oprawie. Tylko, że ten zeszyt jest za duży, a pióro za delikatne, żeby wrzucić je do plecaka czy ortlieba. Kilka lat temu zetknąłem się z legendą Moleskina, a w tym roku przed wyjazdem na Bornholm postanowiłem ją (legendę) zakupić. Za sprawą ok. 35 złociszy można stać się posiadaczem notesika zamykanego na gumkę, o skromnych wymiarach 9x15 cm-takiego, w jakim pisał Hemingway, Chatwin czy rysował Picasso. Wyjazd nie doszedł do skutku, moleskin w parze z Jetstream'em czeka na swoje 5 minut, a ja podczas jednej z wizyt w empiku odkryłem, że "legenda" ma tańszą konkurencję w produktach Antry czy Brunnena...

1 komentarz:

  1. cześć michał, tu piotr wnuk z planety. chciałem z toba pogadać, przesłałbyś swój prywatny numer tel? mój mail: piotr.wnuk@onet.eu
    Trzymaj się!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń