niedziela, 18 sierpnia 2013

DARY BIEDRONKI


czyli: Jak to dobrze, że biedronki są blisko...
...siebie.

Każda mikro-, średnia i makro-podróż ma swój wymiar kulinarny, dlatego większość mikro- i makro-turystów staje przed pytaniem, co ze sobą wziąć, żeby było tanio, smacznie, szybko, lekko i przystępnie. W przypadku moich 1-dniowych wycieczek "smacznie i przystępnie" bierze górę nad "lekko i trwale".

piątek, 16 sierpnia 2013

JAK HONZA DO LENIRAJU WĘDROWAŁ


Późno mi się sięgło do tej książki i, doprawdy, nie mam czego żałować.

Takie sobie itinerarium z Europy południowej i lekko-wschodniej, gdzie autor skupia się na barwach, smakach i zapachach. Gdyby podliczyć słowa z tej książki, jednym z najczęściej powtarzających się byłoby "gówno". Nie wiedzieć czemu, przypomina mi to scenę z pamiętnego filmu "Abel, twój brat" (polecam), gdzie główny bohater uczy się przeklinać po cichu "dupa" za płotem...

Niegdyś, gdy podczas studiów "bloga" prowadziłem w czerwonych notesach w kratę miałem zwyczaj kolekcjonowania biletów i paragonów, wkładając je między kartki tegoż. Co  roku, każdy nowy notes rozpoczynałem od spisu "kolekcji" z jego poprzednika, przy czym starałem się łączyć jak najbardziej odległe geograficznie, czasowo czy wartościowo pary.
To samo zrobił Stasiuk, przy czym on otrzymał za to nagrodę sportowo-literacką Nike.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

0-1


Nie do końca wierzę w możliwość kierowania swoim życiem. 

Wszystko jest już gdzieś zapisane, a Ty, co najwyżej, możesz zdecydować , czy na śniadanie zjesz dziś  parówkę czy jajko. A reszta? Na resztę masz taki sam wpływ jak zero-jedynkowy główny bohater gry komputerowej: skręć w prawo- nie skręcaj w prawo, skręć w lewo- nie skręcaj w lewo...

niedziela, 11 sierpnia 2013

PANACEUM



Musiałem 3 razy przeczytać ten plakat, żeby być pewnym, że nic nie przekręciłem i prawidłowo rozumiem jego treść.

W naszym chorym państwie z bezrobociem walczy się, przez utrudnianie rejestracji w urzędzie pracy, zadłużone i źle zarządzane organizacje typu LOT, PKP i ZUS dofinansowuje się z państwowych pieniędzy i podwyższa wiek emerytalny, głodne dzieci wysyła się na papierówki i szczaw z nasypu kolejowego, a bezdomnym organizuje się mundial.

Haratnąć w gałę- lekarstwo na wszystko!



sobota, 10 sierpnia 2013

PÓŁTORA...


Półtora tygodnia temu opisywałem półtora-osobowy hamak, a dziś trafiłem na półtora-osobowy namiot, w dodatku dwupoziomowy.

W tle Kostrzyn n/Odrą :-)


czwartek, 8 sierpnia 2013

KEEN NEWPORT BAJZON


Z butami Keen'a jest bardzo prosto-albo się je kocha, albo nienawidzi.

Ja spotykam wyłącznie użytkowników z pierwszej grupy.

A wszystko zaczęło się 10 lat temu od modelu Newport, który miał być sandałem, który poradzi sobie w środowisku wodnym i dodatkowo zabezpieczy nam palce. Nieco później  pojawiły się pełne Targhee i do niedawna cała kolekcja Trailhead i Waterfront była wariacją na temat tych 2 modeli...


poniedziałek, 5 sierpnia 2013

KOBIETY NA ROWERY!


Czy tylko mnie kręcą dziewczyny na rowerach?

Odkąd mieszkam w Poznaniu to częsty widok, choć (niestety) przeważnie są bardziej ubrane niż pani ze zdjęcia...

Panowie, Panie- co o tym myślicie?



niedziela, 4 sierpnia 2013

КАК Я ПРОВЕЛ ЭТИМ ЛЕТОМ

Postanowiłem zrezygnować z oddzielnej strony INNE PASJE. Z książek zrobiłem zbiorczy post pod datą 4 sierpnia 2012, a resztę będę publikował na bieżąco na głównej.


Zacznę od świeżego przedstawiciela kina rosyjskiego- filmu КАК Я ПРОВЕЛ ЭТИМ ЛЕТОМ, znanego również pod ang. tytułem How I ended this summer. Film świeży, choćby dzięki nieznanym mi twarzom obu aktorów (b. lubię Dorocińskiego, ale trochę dużo go ostatnio) odgrywających jedyne role (głosów ze słuchawki nie liczę). 
Aż dwóch aktorów, ale to NATURA jest dla mnie głównym bohaterem dzieła: surowa przyroda wyspy Morza Czukockiego (Ocean Arktyczny), której nijak nie da się okiełznać-można jedynie próbować zrozumieć, co, zresztą, jest profesją naszych bohaterów. Przez cały film towarzyszy nam "buczenie" wiatru/morza w tle i niemal odczuwalny chłód,wiatr, wilgoć i sól w powietrzu. Nie będę zdradzał fabuły, choć tej z grubsza nie trudno się domyśleć mając na wyspie młodego studenta i starego polarnego wygę. Podpowiem tylko, że to "lato" pozostawi ślad również w Waszych głowach.


piątek, 2 sierpnia 2013

MUCHOZOL MUGGA



Owady mnie uwielbiają.
Już jako kilkulatek zastanawiałem się jaką szkołę powinienem skończyć, by zostać Prezydentem Świata (komary przecież nie uznają granic) i rozkazać z samolotów zniszczyć wszystkie paskudztwa. W sumie to nadal nie wiem. Ale pozostało mi to, że każdemu wyjściu w łono musi towarzyszyć muchozol w kieszeni. Do tej pory stosowałem mało efektywne środki powszechnie dostępne w marketach i Rossmanach. W ubiegłym roku miałem np. Autan Tropical, który pachniał ładnie cytrynowo, ale komary siadały na mokrej skórze, gdy tylko skończyłem nim pryskać. Tego lata postanowiłem kupić coś skuteczniejszego i po  lekturze internetowych opinii mój wybór padł na środek MUGGA.